niedziela, 17 marca 2013

Wielki powrót.

Znowu piszę. Wiem, nie powinnam. Ale chuj, co będzie. 

O swojej obecnej sytuacji mogę powiedzieć tylko tyle, że mogło być gorzej i zapewne będzie, ale nie dzisiaj.   Dzisiaj będzie spokojnie, dzisiaj będzie cicho, dzisiaj będę cały dzień się uczyć. 


To już dwa miesiące. Nie wiem, kiedy minęły, nie wiem jak to się stało, że minęły bez kłótni. I ... Nie, to nie jest coś, o czym trzeba mówić publicznie. 
Miałeś mi się znudzić po dwóch miesiącach, pamiętasz?
Czasem myślę, że nic mi się nie uda
Że niczego już nie zacznę ani nie skończę
Krzyczę na Ciebie bo nie radzę sobie z sobą
Dwupasmową nicością frunę przez pustkę



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz