sobota, 22 czerwca 2013

Get out Alive.


To takie stare zdjęcie.. Tak bardzo stare.

Czuję dobro w postaci czasu. Wolego czasu. Czytam, historia, Mateuszek (przyjechał dzisiaj, tyle pierdolonego szczęścia, już dawno nie dostałam. Pół dnia razem, to jest przecież coś wyjątkowego, a że sobota to nawet nie wspomnę.) Ojciec dodatkowo w końcu odpalił skuter, pojeździłam trochę. Progres - nie zabiłam żadnego bachora ani sam się nie wyjebałam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz