środa, 10 kwietnia 2013
Chyba za bardzo lubiłam Twoje włosy.
Tak miło, że jesteś.
Chodź, usiądź, mam Ci do opowiedzenia długą historię.
Co miałam - straciłam w powodzi.
Cieszę się, że jesteś.
Powiedz, czy coś się zmieniło u Ciebie, WIDZISZ mnie czy dalej tylko patrzysz?
Dlaczego czekałeś tak długo?
Gdybym powiedziała cokolwiek, nie czekałbyś?
Dlaczego czekałeś do dnia, kiedy ja znalazłam Go?
Powiedz, gdzie byłeś?
Dlaczego nie widziałeś MNIE?
To jeszcze troszkę boli i powoduje żal. Ale będzie lepiej.
Nie lubię już Twoich włosów, wiesz?
I nie ufam Ci.
Bo nigdy nie ufałam.
Do końca tygodnia.
Inaczej rozmowa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
co się stało ?
OdpowiedzUsuńco to tak smutno ?