Popierdolone zdjęcie.
Boje się jutra. Pojawisz się przede mną ze swoim pierdolonym wyrazem zadowolenia, przytulisz się i uznasz, że jest dobrze? Że nic się nie dzieje?
Czy będziesz mnie obserwował?
Rozmowa z Oskarem nie napawała optymizmem. Ale czasami tak trzeba, bardzo tego potrzebowałam bo to mnie motywuje do walki o to, co mam. Bo jeżeli coś się popsuje to przyjdziesz i jeszcze bardziej to skomplikujesz.
Mogę latać, ale potrzebuje jego skrzydeł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz