poniedziałek, 20 maja 2013

500.


No dobra, nie oszukuję  się.
Nie uda mi się osiągnąć takiego stanu.
NIGDY.
Chociaż dzisiejszy dzień pod tym względem udany...

Najgorszy dzień od dawien dawna. 
Nic nie mogę zrobić więc usunę się w cień i będę egzystować w sposobie byle do matury.
Jedyna możliwa opcja, więc trzeba się na nią zgodzić, sama z systemem nie wygram. Polskie szkolnictwo to gówno. Nic więcej.


Powinnam umrzeć.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz